Alkoholizm nieuleczalny, więc po co się leczyć?

Alkoholizm jest chorobą nieuleczalną – te słowa niemal dla każdego alkoholika brzmią jak wyrok. Jeszcze dobrze nie zdąży się rozpalić światełko nadziei na lepsze, zdrowe i przede wszystkim normalne życie, a już nie widać sensu na jego podsycanie. Alkoholik jeszcze nie zaczął się leczyć, a już wie, że konsekwencje swej choroby będzie ponosił do końca życia. Po co więc przechodzić leczenie odwykowe? Przecież nie piję dużo, przecież jeszcze się kontroluję, przecież każdy kiedyś umrze….

Skutki choroby alkoholowej

Niezależnie od tego, ile, w jakich odstępach spożywamy alkohol, musimy zawsze mieć pełną świadomość tego, że jest to trucizna, która wyniszcza nasz organizm, prowadząc ostatecznie do śmierci. Nie należy też błędnie zakładać, że spożywanie mniejszych ilości, eliminuje też ryzyko tak zwanego zapicia się na śmierć, a tym samym jest bezpieczne dla pijącego. Śmierć może nastąpić na skutek wielu chorób wywołanych alkoholizmem, na przykład marskością wątroby, miażdżycy, zaniku pracy serca. Wielu alkoholików jest zdania, że terapia odwykowa nie jest im potrzebna. W rezultacie alkohol destrukcyjnie wpływa na ich myślenie, psychikę i stany emocjonalne, to z kolei może prowadzić do myśli samobójczych. Alkoholizm to nałóg, popychający nas do coraz częstego picia, nawet w sytuacjach, gdzie bezwzględnie powinniśmy tego unikać, na przykład w pracy czy zamierzając prowadzić samochód. Brak kontroli może też prowadzić do śmiertelnych wypadków. Pierwszym i najważniejszym powodem, dla którego warto podjąć leczenie odwykowe jest chęć dalszego życia. Zaprzestanie picia nie tylko pozwoli znów mocno chwycić ster w dłonie, ale przede wszystkim stworzy szansę na zregenerowanie się organizmu.

Alkoholizm można zaleczyć, ale nie można odzyskać kontroli nad piciem.

Każda terapia alkoholowa przyniesie wymierne skutki, jeśli pacjent od początku leczenia zrozumie, że alkohol jest dla niego trucizną. Ta prosta zasada najczęściej budzi u leczonych najwięcej wątpliwości. Z jednej strony chcą oni poddać się terapii, ponieważ mają świadomość, iż prywatny ośrodek leczenia uzależnień to ostateczne miejsce, gdzie uzyskają pomoc. Z drugiej strony nie potrafią wyobrazić sobie, że po skończonym leczeniu nigdy więcej nie sięgną po alkohol. Rodzą się, więc wątpliwości. Po co się więc leczyć skoro do końca życia będę alkoholikiem, skoro do końca życia będę musiał ze wstydem w oczach odmawiać toastu na imprezach, skoro do końca życia będę musiał kontrolować swoje zachowania i swoją wolę? I niestety alkoholik nie uzyska tu odpowiedzi, na którą być może tak bardzo czeka. Alkohol bowiem tak mocno wpłynął na jego psychikę, świadomość, umysł i organizm, że nawet po kilkunastu latach przerwy, napicie się choćby niewielkiej dawki spowoduje nawrót choroby. I właśnie po to jest również terapia alkoholowa, by odkryć uroki życia bez alkoholu, by nauczyć się mówić otwarcie i bez wstydu o swojej chorobie i by zrozumieć, że alkohol to nie tylko rozpacz i cierpienie dla alkoholika i jego bliskich, ale przede wszystkim, że alkohol to śmierć, która przecież nie musi przyjść tak nagle i szybko.

Sprawdź wpisy na naszym blogu

Zobacz wpisy

Rozwiąż test alkoholowy

Przejdź do testu

 

Szum morza i terapia. Zarezerwuj już dziś.

Połącz terapię z urlopem nad morzem.

Leczenie alkoholizmu z zakwaterowaniem w komfortowych 1 osobowych pokojach z łazienkami.

Przejdź do kontaktu