Jak rozpoznać, że to już alkoholizm?
Spożywanie alkoholu jest wpisane w polską kulturę. Nasi rodacy sięgają po piwo lub wódkę przy najróżniejszych okazjach: dla rozluźnienia po ciężkim dniu w pracy, w celu świętowania sukcesów, do obiadu lub kolacji, a także podczas rozmaitych imprez czy spotkań towarzyskich. Nic dziwnego, że tak trudno jest nam rozpoznać moment, w którym normalne, kontrolowane picie przeradza się w groźne uzależnienie. Kiedy należy zgłosić się na leczenie?
Większość z nas kojarzy objawy uzależnienia z jego zaawansowanym stadium. Wyobrażamy sobie alkoholika jako osobę zaniedbaną, należącą do marginesu społecznego. Wydaje nam się, że jeśli ktoś dobrze wygląda i w miarę wywiązuje się ze swoich ról i zobowiązań, to znaczy, że jest całkowicie zdrowy. Nawet nie zdajemy sobie sprawy, jak bardzo się mylimy: według Ministerstwa Zdrowia 2% naszych rodaków cierpi na alkoholizm, zaś aż 12% nadużywa alkoholu, niszcząc swoje zdrowie i narażając się na rozwój nałogu. Oznacza to, że wielu z nas na co dzień spotyka się z takimi osobami lub nawet należy do ich grona. Często zupełnie nie mając o tym pojęcia.
Alkoholizm – definicja
Alkoholizm jest chorobą polegającą na utracie kontroli nad ilością spożywanego alkoholu. Jednak choć za nałóg ten częściowo odpowiadają uwarunkowania genetyczne i biologiczne, nikt z nas nie rodzi się osobą uzależnioną. Każde zaburzenie z tej grupy rozpoczyna się bardzo niewinnie. Na początku przyjmujemy substancję psychoaktywną rekreacyjnie i w pełni nad tym panujemy. Pijemy towarzysko lub dla smaku, jednak jesteśmy w stanie bez problemu obyć się bez alkoholu. Jego spożywanie nie wiąże się z żadnymi negatywnymi konsekwencjami, a my bez problemu realizujemy swoje obowiązki. Większość z nas nigdy nie doświadczy zmiany tego stanu rzeczy, jednak regularne sięganie po napoje wyskokowe (a zwłaszcza ich nadużywanie) wiąże się z ryzykiem wystąpienia zależności.
Niestety, alkoholizm jest bardzo podstępną chorobą, która rozwija się stopniowo i niepostrzeżenie. Z czasem zaczynamy aktywnie poszukiwać okazji do napicia się i robimy to coraz częściej. Zdarza nam się tracić kontrolę nad ilością wypitych trunków, kwotami wydawanymi na tę przyjemność lub czasem, który spędzamy na imprezowaniu. Każdy taki incydent tłumaczymy sobie czynnikami zewnętrznymi: stresem, specjalną okazją lub namowami ze strony towarzystwa. Utrata panowania nad własnymi decyzjami i zachowaniem odbywa się na tyle powoli, że łatwo ją przeoczyć.
Zwykle orientujemy się, że coś jest nie tak, gdy jest już za późno na działanie na własną rękę i konieczna staje się pomoc specjalisty. Alkoholizm wiąże się zarówno z zależnością psychiczną, jak i fizyczną. Uzależnienie psychiczne to przymus picia w celu uzyskania tzw. gratyfikacji emocjonalnej, czyli pozytywnych uczuć towarzyszących stanowi upojenia. Chory zauważa, że po alkoholu następuje redukcja stresu, doświadcza odprężenia oraz poprawy nastroju i z czasem nie jest w stanie uzyskać tych odczuć w inny sposób. Z kolei uzależnienie fizyczne wiąże się z biochemią naszego mózgu. Osoba długotrwale nadużywająca substancji psychoaktywnej może zaobserwować u siebie wzrost tolerancji – organizm przyzwyczaja się do alkoholu i potrzebuje coraz większych dawek, by uzyskać ten sam efekt. Oprócz tego po zaprzestaniu picia pojawiają się objawy odstawienne, zwane również abstynencyjnymi. Należą do nich takie nieprzyjemne symptomy jak drżenie mięśni, bóle głowy, różnego rodzaju dolegliwości ze strony układu pokarmowego czy tachykardia, czyli przyspieszona akcja serca.
Alkoholizm – objawy
Trudno oczekiwać, że alkoholik sam zauważy swój problem, ponieważ nieodłączną częścią nałogu jest tzw. mechanizm iluzji i zaprzeczania, który pozwala choremu tkwić w przekonaniu, że wciąż kontroluje swoje impulsy. Nawet osoba, której picie doprowadziło do rozpadu rodziny, utraty pracy, znacznych kłopotów finansowych oraz pogorszenia zdrowia, może być szczerze przekonana, że problem uzależnienia zupełnie jej nie dotyczy. Jej bliscy są jednak w stanie dostrzec i wskazać moment, w którym kontrolowane picie przerodziło się w groźną zależność.
Do charakterystycznych objawów choroby alkoholowej należą:
– zmiany (najczęściej zwiększenie) tolerancji na alkohol,
– głód alkoholowy, czyli silna i natrętna potrzeba picia,
– symptomy zespołu abstynencyjnego, wśród których mogą pojawić się np. nadciśnienie tętnicze, tachykardia, rozszerzenie źrenic, wysuszenie śluzówek, zwiększona potliwość, zaburzenia snu, biegunki, wymioty, nudności, drżenie mięśni, obniżony nastrój lub lęk,
– picie w celu złagodzenia objawów zespołu abstynencyjnego,
– zaniedbywanie zainteresowań alternatywnych dla picia (np. rodziny, życia towarzyskiego, pasji, pracy zawodowej),
– picie pomimo wystąpienia negatywnych konsekwencji tego zachowania (np. problemów zdrowotnych, długów, konfliktów z bliskimi).
Nikt nie staje się nałogowcem z dnia na dzień, a alkoholicy często są w stanie ukrywać swoją chorobę latami. Wystarczą trzy z wymienionych wyżej symptomów, by postawić diagnozę problemu alkoholowego. Aby nie dopuścić do jego eskalacji u bliskiej nam osoby, musimy wyzbyć się stereotypów na temat nałogowców. Alkoholik to nie tylko bezdomny proszący przechodniów o kilka złotych na tanie wino. Osobą uzależnioną może być również poważny biznesmen sięgający wyłącznie po najlepszą whisky lub zmęczona i sfrustrowana pani domu, codziennie relaksująca się przy kilku lampkach wina. Pamiętajmy, że nasza reakcja może uratować czyjeś zdrowie, a szybkie rozpoznanie zaburzenia znacząco zwiększa szanse na sukces terapeutyczny i długie, szczęśliwe (oraz, co najważniejsze, trzeźwe) życie chorego.