TATO NIE PIJ!
Drogi Tato,
Piszę ten list, ponieważ czuję, że muszę podzielić się z Tobą swoimi uczuciami i obawami. „Tato, nie pij” – te trzy słowa kryją w sobie wszystkie moje troski i nadzieje na lepszą przyszłość dla naszej rodziny.
Każdego dnia, kiedy widzę Cię sięgającego po kolejny kieliszek, moje serce pęka. „Tato, nie pij” to nie tylko prośba, ale wołanie o pomoc. Przez Twoje picie cierpi nie tylko Twoje zdrowie, ale także nasze relacje i życie rodzinne. Wiem, że życie bywa trudne, ale alkohol nie jest rozwiązaniem.
Pamiętasz czasy, gdy spędzaliśmy razem tyle wspaniałych chwil? Chciałbym, żebyśmy znów mogli cieszyć się sobą bez obaw, że alkohol wszystko zrujnuje. „Tato, nie pij” – to wołanie o powrót tych chwil, o normalność, której wszyscy potrzebujemy.
Twoje picie wpływa na nas wszystkich. Mamy z mamą często nieprzespane noce, martwiąc się o Ciebie. Martwię się o Twoje zdrowie, Twoje życie. Bo to nie tylko o Ciebie chodzi, ale o całą naszą rodzinę. Chcemy Cię mieć przy sobie, zdrowego i szczęśliwego.
Rozumiem, że walka z uzależnieniem nie jest łatwa. Ale wiesz, Tato, są ludzie i miejsca, które mogą Ci pomóc. Są specjaliści od uzależnień, którzy znają różne metody i strategie, które mogą okazać się skuteczne. Pozwól sobie pomóc, otwórz się na wsparcie, które jest na wyciągnięcie ręki.
Każdy dzień bez alkoholu to krok ku lepszej przyszłości. Pomyśl o tym, co możesz zyskać: zdrowie, spokój ducha, lepsze relacje z nami. „Tato, nie pij” – bo wierzę, że jesteś silny i potrafisz stawić czoła temu wyzwaniu. Wszyscy w Ciebie wierzymy i jesteśmy gotowi Cię wspierać na każdym kroku tej drogi.
Na zakończenie, chcę Ci powiedzieć, że Cię kocham i bardzo mi na Tobie zależy. Twoje zdrowie i szczęście są dla mnie najważniejsze. „Tato, nie pij” – proszę, zrób to dla siebie, dla nas. Wierzę, że razem możemy przezwyciężyć każdą trudność i cieszyć się każdą chwilą życia.
Z miłością i nadzieją,
Krzysztof